Wiadomości

Oszuści dzwonili na stacjonarne telefony w Bydgoszczy

Data publikacji 28.11.2017

Oszuści działający metodą „na wnuczka”, „na policjanta”, czy też w ramach rzekomych akcji policji zwalczających „oszustów bankowych”, znowu byli aktywni w naszym województwie. Ciągle warto przypominać i szeroko omawiać metody wykorzystywane przez tych przestępców. Wczoraj bydgoszczanka została oszukana na ponad 20 tysięcy złotych.

Wczoraj (27.11.2017) po południu w Bydgoszczy do 70-latki zadzwonił mężczyzna podający się za komisarza policji. Pod pretekstem ochrony finansów i rzekomej akcji policyjnej wymierzonej w oszustów bankowych, fałszywy policjant namówił pokrzywdzoną do pójścia do banku. Twierdził, że należy natychmiast wypłacić pieniądze z konta, bo są one zagrożone przez hakerów.

Kobieta za namową mężczyzny wsiadła w taksówkę i pojechała do banku, gdzie wypłaciła pieniądze. Następnie dostała polecenie, aby pojechała we wskazane miejsce. Tam koło samochodu zostawiła pieniądze, a następnie zgodnie z instrukcją oddaliła się z miejsca. Bydgoszczanka miała czekać na policyjny patrol.

Po pewnym czasie, zaniepokojona wróciła do miejsca, gdzie zostawiła pieniądze. Niestety gotówki już nie było. W ten sposób straciła ponad 20 tysięcy złotych. W tym dniu przestępcy próbowali pięciokrotnie oszukać bydgoszczan.

To tylko jeden z przykładów oszustw, do których doszło w kujawsko-pomorskim w ostatnich dniach. Opisując te historie wyłania się z nich obraz czasami nieprawdopodobnej wręcz bezczelności sprawców, ich bezwzględności, ale też skuteczności.

Kolejny raz przestrzegamy przed przekazywaniem pieniędzy osobom, których tożsamości nie jesteśmy w stanie wiarygodnie potwierdzić.

Przypominamy, że policjanci w żadnym przypadku nie żądają od osób pieniędzy! Nigdy nie każą wypłacać, czy też przelewać gotówki na podane przez telefon konto bankowe!

To, czy akcja jakaś jest prowadzona przez policjantów, czy też nie, najprościej sprawdzić dzwoniąc (po rozłączeniu się z rozmówcą) pod bezpłatny numer 997!!!

Powrót na górę strony