Wiadomości

Areszt za kierowanie pojazdem po pijanemu i złamanie sądowego zakazu

Data publikacji 21.04.2017

Bydgoski sąd aresztował 39-latka podejrzanego o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z bydgoskich Wyżyn. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, gdy kierował autem. Wcześniej był już karany za to przestępstwo.

39-letni mieszkaniec Bydgoszczy, podejrzany o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, został doprowadzony do prokuratury. Oskarżyciel po jego przesłuchaniu wnioskował do sądu o tymczasowy areszt. Sąd natomiast po zapoznaniu się z aktami sprawy przychylił się do wniosku i aresztował mężczyznę na dwa miesiące.

Przypomnijmy, że wszystko miało swój początek w miniony weekend. Wówczas dyżurny z bydgoskich Wyżyn otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że najprawdopodobniej pijany kierowca jeździ białym samochodem po ulicy Glinki w Bydgoszczy. Na miejsce pojechali policjanci z bydgoskich Wyżyn. Tam zauważyli jak z jednej z posesji wyjeżdża opisywany pojazd.

Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli. Ten jednak na ich widok przyspieszył i zaczął uciekać. Kierowca citroena próbował zgubić policjantów wjeżdżając pomiędzy garaże. Finalnie pościg zakończył się na terenie jego posesji, gdzie próbował schować się w domu. Jednak nie zdążył, ponieważ został zatrzymany przez policjanta.

Badanie trzeźwości 39-latka wszystko tłumaczyło. Mężczyzna był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, po sprawdzeniu go w policyjnej bazie okazało się, że ma 10-letni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto, pod koniec ubiegłego roku zakończył odbywanie kary pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem po pijanemu. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.

Śledczy z bydgoskich Wyżyn na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, iż podejrzany działał w warunkach tzw. „recydywy” to może mu grozić większa kara.

Powrót na górę strony