Wiadomości

Odpowie za zgłoszenie fikcyjnej kradzieży

Data publikacji 28.12.2020

Mieszkaniec powiatu bydgoskiego będzie odpowiadać za zeznawanie nieprawdy i składanie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. W ten sposób 26-latek próbował uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie zdarzenia drogowego. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając w aucie pasażera. Za te przestępstwa grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Wszystko miało swój początek 19 grudnia wieczorem, wówczas dyżurny bydgoskiej komendy otrzymał informację o zdarzeniu drogowym w miejscowości Sitowiec. Na miejsce zostali skierowani policjanci ruchu drogowego. Tam zastali pojazd, który uderzył w hydrant. W skodzie na miejscu pasażera siedział nietrzeźwy i agresywny mężczyzna. W rozmowie z funkcjonariuszami nie chciał powiedzieć kto kierował pojazdem. Mężczyzna uskarżał się na ból głowy. Mundurowi wezwali pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala na badania. W tym czasie policjanci ustalili dane właściciela pojazdu i wezwali kolejny patrol do sprawdzenia pobliskiego terenu.

Tuż po północy do patrolu podjechał mężczyzna twierdząc, że przed chwilą podwiózł do Bydgoszczy osobę, która miała brać udział w wypadku drogowym. Z jego relacji wynikało, że osoba ta znajdowała się pod wpływem alkoholu. Mundurowi sprawdzili wskazany adres właściciela pojazdu. Niestety nikt nie otwierał drzwi. Dalej sprawą zajęli się koronowscy policjanci.

Dwa dni później do komisariatu na bydgoskim Szwederowie zgłosił się właściciel rozbitej skody. 26-latek, po wcześniejszym uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie oraz za zeznanie nieprawdy, zgłosił kradzież swojego pojazdu. Przyjęte zawiadomienie o popełnionym przestępstwie zostało przekazane policjantom z Koronowa.

Koronowscy funkcjonariusze zaczęli analizować zgromadzony materiał dowodowy. Na jego podstawie ustalili, że kradzież pojazdu to fikcja, a sprawcą kolizji jest 26-latek. Policjanci wezwali mężczyznę do komisariatu. Tam, w rozmowie z nim wszystko się potwierdziło. Mężczyzna przyznał się, że jest sprawcą zdarzenia drogowego i nikt mu nie ukradł pojazdu.

Śledczy z Koronowa od razu przedstawili mu zarzuty dotyczące zgłoszenia niepopełnionego przestępstwa oraz zeznania nieprawdy. Dodatkowo będzie też odpowiadać za spowodowanie kolizji.

Powrót na górę strony